Wzmacniacz zintegrowany PrimaLuna EVO 100 jest bezpośrednim następcą modelu PrimaLuna Prologue Classic jednak teraz ten najtańszy wzmacniacz zintegrowany w ofercie PrimaLuny jest wyposażony w pilot zdalnego sterowania oraz posiada znaczenie ulepszone parametry techniczne. Biorąc pod uwagę myśl techniczną, wybitną jakość wykonania a przede wszystkim niespotykaną w tej cenie jakość brzmienia, wzmacniacz ten reprezentuje niezwykle korzystny stosunek jakości do ceny.
Front urządzenia o szerokości zaledwie 28 cm wycięto z grubego plastra aluminium i pozostawiono w naturalnym kolorze metalu (dostępna jest również wersja anodowana na czarno). Metalowe są także gałki potencjometru i wybieraka wejść. Resztę obudowy wygięto z grubych stalowych blach, pokrytych lakierem proszkowym i ręcznie wypolerowanych do lustrzanej gładkości. Na froncie, poza dwoma pokrętłami, znajdziemy wyjście słuchawkowe 6,35 mm, czujnik podczerwieni i małą diodę, informującą o gotowości do pracy. Wszystkie „manipulatory” przeniesiono na boczne ścianki. Z lewej strony znalazł się główny włącznik zasilania, natomiast z prawej umieszczono przełącznik głośniki/słuchawki oraz pstryczek zmieniający parametry prądu spoczynkowego lamp mocy. Dla standardowych EL34 należy go ustawić w pozycji dolnej; dla opcjonalnych, np. KT120 – w górnej. O ewentualnej awarii lampy poinformuje jedna z diod kontrolnych, umieszczonych obok nich. W takim przypadku zadziała układ Adaptive AutoBias, który natychmiast aktywuje tryb ochronny.
Znakiem rozpoznawczym wszystkich urządzeń PrimaLuny jest wygięta osłona lamp, wykonana z grubych aluminiowych prętów. Z założoną klatką holenderskie wzmacniacze mają spójną bryłę i nie odnosi się wrażenia, że została tam umieszczona wyłącznie z powodu wymogów BHP. Klatka trzyma się obudowy dzięki krótkim bolcom wpuszczanym w gumowe gniazda, podobnie jak maskownice na kolumnach. I równie łatwo ją zdjąć, co może mieć znaczenie w codziennym użytkowaniu. W EVO 100 standardowo pracują triody wejściowe i sterujące 12AU7/12AX7 oraz popularne pentody EL34, po dwie na kanał. W firmowej konfiguracji wzmacniacz dysponuje mocą 40 watów na kanał, ale po zastosowaniu KT88, KT120 czy KT150 może ona nieznacznie wzrosnąć. Całą tylną część urządzenia zajmuje prostopadłościenna skrzynka kryjąca transformatory. Wszystkie wzmacniacze PrimaLuny, także EVO 100, wyposażono w toroidy zasilające, dostarczane przez podwykonawcę. Zostały zalane żywicą i zamknięte w ekranujących puszkach. Transformatory wyjściowe, projektowane specjalnie dla każdego modelu, PrimaLuna nawija sama, we własnej fabryce. Na wąskiej tylnej ściance zmieściły się cztery wejścia liniowe, wyjście z pętli magnetofonowej oraz porządne terminale głośnikowe z dodatkowymi pierścieniami ułatwiającymi dociśnięcie widełek. Na szczególną uwagę zasługują masywne, przykręcane gniazda RCA, które spokojnie zniosą wielokrotne przełączanie kabli.
Wnętrze EVO 100 nie odbiega w zasadzie od innych tego rodzaju konstrukcji, bowiem wszystkie elementy zamontowano z wyróżniającą się starannością. Nawet kabelki powiązano w zgrabne wiązki. Wzmacniacz EVO 100 został zmontowany techniką przestrzenną. Jedyną płytkę drukowaną zajął układ Adaptive AutoBias, monitorujący na bieżąco wszystkie parametry pracy urządzenia. Za regulację głośności odpowiada zmotoryzowany niebieski Alps. Również sekwencyjny wybierak źródeł jest poruszany małym silniczkiem, a wejścia aktywowane są przekaźnikami Takamisawy. Choć EVO 100 ma z przodu wyjście słuchawkowe, to w środku nie ma osobnego wzmacniacza przeznaczonego dla nauszników. Oznacza to, że słuchawki korzystają z tego samego układu co głośniki. Wyjście słuchawkowe jest uruchamiane pstryczkiem na prawej ściance. Dołączony do EVO 100 pilot wykonano z ciężkiego aluminiowego odlewu. Ma tylko kilka niezbędnych przycisków, przeznaczonych do obsługi wzmacniacza oraz firmowego odtwarzacza płyt.
Informacje o bezpieczeństwie produktu
Informacje o producencie