Cambridge Audio wkracza do świata high-end, proponując serię Edge. Znajdą się w niej trzy komponenty: wzmacniacz zintegrowany Edge A, streamer Edge NQ oraz wzmacniacz mocy Edge W. Dyrektor firmy Stuart George powiedział: „podczas projektowania nowej serii z konstruktorów zostały zdjęte wszystkie ograniczenia, zarówno czasowe, jak i finansowe – wszystko po to, aby stworzyć najlepszy system jaki do tej pory w tej firmie powstał”.
Seria Edge, nazwana na cześć profesora Gordona Edge’a, jednego z założycieli firmy Cambridge Audio i konstruktora jej pierwszego produktu, wzmacniacza zintegrowanego P40, powstała po trzech lat badań na podstawie etosu, który można streścić w zdaniu: „najpierw słuchaj, potem mierz”. Jakość dźwięku była ważniejsza niż cena, specyfikacja techniczna i pomiary.
Edge został opracowany zgodnie z filozofią „najpierw odsłuchy, później pomiary”. Takie podejście oznacza: wszystkie elementy użyte w Edge były wybierane w ślepych odsłuchach, komponenty zostały wybrane ze względu na ich wpływ na brzmienie, a nie ich ceny, specyfikacje czy wyniki pomiarów, wybrane elementy oferowały najbardziej dynamiczne, czyste i „obecne” brzmienie.
Edge W zbudowano tak, by mógł grać naprawdę głośno. Gdy podkręcisz głośność oczekuj czystej dynamiki i potężnego brzmienia, które podkreślą muzyczną stronę odsłuchiwanych utworów. Za sprawą jedynie 14 starannie wyselekcjonowanych elementów, Edge W ma jedną z najprostszych, a więc i najczystszych ścieżek sygnału. Dzięki temu oferuje zapierający dech w piersiach, czysty, brytyjski dźwięk – niczego od siebie nie dodaje, niczego nie traci.